O cudownym spotkaniu i wartości, jaką daje drugi człowiek


Za mną intensywny weekend pełen wrażeń, nowo nabytej wiedzy oraz wspaniałych przeżyć ulokowanych w zakładce "wspomnienia".
Rozpoczął się w piątek, kiedy to po raz drugi w przeciągu dwóch tygodni miałam okazję być w jednym z moich ulubionych miast w Polsce - w Krakowie. Odbierałam z lotniska kuzyna, z którym nie widziałam się kilka lat. Była to jego pierwsza wizyta w tym mieście. W mieście z duszą i historią wyrysowaną na murze każdego budynku. Spacerowaliśmy po rynku, sukiennicach, Zamku Królewskim na Wawelu i wzdłuż Wisły. Nietypowo jak dla mnie - gdyż zawsze uciekam w mniej zatłoczone uliczki, gdzie mój umysł może odetchnąć, a serce ma czas wypełnić się docenieniem i wdzięcznością. Nie mniej jednak spędziliśmy cudowny czas, delektując się ciepłym, letnim wieczorem. Piątek zakończyliśmy pyszną kolacją tuż przy rynku, w towarzystwie hejnału mariackiego i zachodzącego słońca. Po powrocie pozostały mi 3 godziny czasu na spanie , gdyż o świcie czekała mnie podróż do Lublina.



Sobotę spędziłam na warsztatach u jednej z moich największych instagramowych inspiracji, u kobiety, której ciepło, autentyczność i prawdomówność uwielbiam - u Elizy Wydrych autorki bloga https://fashionelka.pl/
Było to szkolenie i warsztaty poświęcone pogłębianiu wiedzy na temat Instagrama oraz nauka obsługi programu Lightroom. Nie zabrakło również czasu na przepiękną sesję w klimacie boho :)
Spotkanie odbyło się w ogrodzie Elizy, który na czas szkolenia przemienił się świat poduszek, baldachimów, łapaczy snów, wianków i kapeluszy.



W spotkaniu brało udział 8 wspaniałych kobiet. Kobiet pełnych pasji, ambicji i marzeń. Kobiet głodnych wiedzy, które podchodzą do życia zgodnie z zasadą, że człowiek uczy się przez całe życie. Było to niezwykle emocjonujące, a przede wszystkim - wartościowe spotkanie. Tego typu momenty wnoszą do naszego życia dobro, optymizm i uśmiech.


W trakcie szkolenia poruszałyśmy różne kwestie i dzieliłyśmy się spostrzeżeniami. Ja, jako umysł analityczny - całą drogę powrotną analizowałam wszystko, co usłyszałam, wyciągając z tego wnioski i snując refleksje.
Uświadomiłam sobie jeszcze mocniej, jeszcze silniej, że to, z jakimi ludźmi spędzamy czas ma przeogromny wpływ na nasze życie, nastawienie i nastrój. Unikajmy zatem tzw. "wampirów energetycznych" - czyli osób, które nie wnoszą do naszego życia nic wartościowego, a jedynie pomniejszają nasz entuzjazm, dostrzegając tylko to, co złe i niedobre.
Zamiast nich, otaczajmy się ludźmi bogatymi. Bogatymi w pasję, ambicję, cele, marzenia. Bogatymi w uśmiech, optymizm i miłość do świata. To przy nich się uczymy. To przy nich stajemy się lepszymi ludźmi. To przy nich otwieramy się na świat i jego piękno. To przy nich znajdujemy rozwiązanie na niemożliwe. To oni sprawiają, że nam się chce, i chce się nam bardziej.
Masz takich ludzi wokół siebie? Doceń to! Podziękuj, obejmij, wypij wspólnie kawę. Na spotkaniu schowaj telefon do torby i żyj tą chwilą na sto procent. Czerp z niej siłę, energię i niezwykłe dobro. A później rozdawaj to dobro innym :)


Poniżej przedstawiam Ci efekty sesji boho!
Koniecznie daj znać, co myślisz na temat moich przemyśleń. Czy według Ciebie ważne jest to, z  jakimi ludźmi spędzamy czas? Czekam na Ciebie w komentarzach! :)

Pięknego wieczoru
w pięknym towarzystwie,
A.


Bluzka: Primark (Londyn)
Shorty: Zara
Szpilki: Tk Maxx
Kolczyki: H&M