O wartościowym spotkaniu i bratnich duszach


Czwartek. Od świtu pracuję na najwyższych obrotach, by odhaczyć wszystkie rzeczy z listy "to do" i zakończyć pracę wczesnym popołudniem. A później już tylko rozmawiać, śmiać się, jeść i pić kawę z osobą, która na to spotkanie przemierzyła sporo kilometrów pociągiem.

Godzina 15, zmierzam szybkim krokiem w umówione miejsce, z telefonem przy uchu szukam wzrokiem ciemnowłosej piękności. I nagle moim oczom ukazuje się kobieta ubrana w szarą marynarkę w kratę, niemalże identyczną jak ta, którą ja mam na sobie! I w tym momencie przez moją głowę przebiega myśl, że się dogadamy i że czasu braknie na omówienie wszystkich łączących nas tematów.

Dzisiejszym wpis to wspomnienie cudownego spotkania. Spotkania z osobą, w której widzę moją bratnią duszę. Z kobietą, która czuje styl vintage jak mało kto - z minimalizmem i ogromną klasą.
O kim mowa? Poznajcie Karolinę Kocielińską - autorkę bloga http://www.tukociel.pl/

Karolina to niezwykle wrażliwa dusza, która zwraca uwagę na szczegóły i zachwyca się małymi rzeczami. Dlatego właśnie od samego początku miałam poczucie, że znamy się od lat.

Spotkałyśmy się w Katowicach i pierwszym punktem spotkania było... jedzenie!

 

Shrimp House Katowice - polecam! :)


Następnie udałyśmy się do kawiarni Synergia Dobre Miejsce, do której chciałam zajrzeć od dawna. 
Pyszna kawa, ładny wystrój i przyjemne miejsce.  



Karolina, tak jak ja, prowadzi bloga i interesuje się tańcem. Ma brata i uwielbia czytać książki. Lubi modę i styl vintage. Nosi bossmanki, berety i marynarki w kratkę. Tematów do rozmowy nie zabrakło, a wręcz bym powiedziała, że brakło czasu!


Jestem pewna, że do zobaczenia!
A tymczasem zmykajcie na bloga Tu Kociel :)

Miłego wieczoru, 
A.